wtorek, 19 lutego 2013

Chleb szybki i łatwy




Przepis otrzymałam od koleżanki, która również go otrzymała od koleżanki :) i jak to bywa z marketingiem szeptanym, coś w nim jest pozytywnego! :)

Chlebek nie wymaga  wielkiego nakładu pracy, nie potrzebuje również wspomagaczy w postaci choćby robota, wystarczy duża łyżka do wymieszania składników. 
Składniki na dwie okrągłe foremki, takie jak tutaj

1 kg mąki
6 łyżek siemienia lnianego
6 łyżek łuskanego słonecznika
1 szklanka otrąb pszennych lub żytnich
3 łyżki pestek dyni
6 suszonych śliwek lub rodzynek (lub to i to :) )
2 łyżeczki soli
1 litr wody
5 dkg świeżych drożdży

Wszystkie suche składniki + drożdże połączyć ze sobą, następnie zalać ciepłą ale nie gorącą wodą i mieszać przez chwilą. Ciasto będzie bardzo luźne, ale nie należy się tym przejmować, ponieważ takie właśnie ma być. Odstawić do wyrośnięcia na około 20 minut. Po upływie tego czasu, ponownie wszystko zamieszać i przelać do foremek. Odstawić na 15 minut .
Piekarnik nagrzać do 230 st., włożyć chleb i piec 15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 200 st. i piec około 45 minut





Kukurydziane naleśniki z nutellą


Jest wiele osób, które uwielbiają naleśniki wśród nich jestem również ja. Jednak jak wiadomo naleśniki nie należą do potraw lekkich i specjalnie zdrowych, a te z dodatkiem mojej ulubionej nutelli tym bardziej się tym nie mogą poszczycić. Postanowiłam więc, że poszukam jakiejś alternatywy i zaserwuje naleśniki w "zdrowej wersji" ;)
Sekretem mojej wersji zdrowych naleśników jest mąka kukurydziana, stosowana często w diecie bezglutenowej. Mąka kukurydziana zawiera duże ilości białka, niezbędnych witamin z grupy B, E, A oraz błonnik.
Produkty z kukurydzy są sycące, dodające energii, działają uspokajającą, zjadanie ich ułatwia koncentracje, poprawia pracę mózgu, obniża ryzyko chorób serca, ma też właściwości antymiażdżycowe i odmładzające. 
Dodatek mąki kukurydzianej do ciasta wpływa na powstanie drobnych porów w strukturze ciasta, a tym samym na jego lekkość i złotą barwę.

2 szklanki mąki kukurydzianej
4 łyżki mąki pszennej
2 szklanki mleka 
2 jajka
2 łyżeczki cukru pudru
szczypta soli

Wszystkie składniki umieścić w naczyniu, dokładnie wymieszać  aż do uzyskania gładkiej masy.  Naleśniki smażyć na niewielkiej ilości tłuszczu, bądź tak jak ja na patelni teflonowej, na której tłuszcz jest zbędnym dodatkiem
Usmażone, jeszcze ciepłe naleśniki posmaruj obficie nutellą, zwiń w rulonik :)

Smacznego!



czwartek, 14 lutego 2013

Kurczak w sakwie z ciasta francuskiego




Sakwy z ciasta francuskiego to doskonała alternatywa dla tych, którzy (tak jak ja) nie potrafią zawijać ciasta francuskiego w piękny warkocz. Jednak nie ma co płakać, bo sakwy wyglądają równie pięknie jak niewykonalny dla mnie warkocz :)
Najważniejsze jest w tym daniu przede wszystkim to aby kurczak nie był suchy, mnie udało się osiągnąć taki stan poprzez zamarynowanie go na noc przed podaniem. Ale o tym za chwilę ... zapraszam :)
Aby było syto, jedna pierś frunie dla jednej osoby, nie jakieś tam kawałeczki szczerze i od serca :) 
(ja podaje składniki na dwie porcje)

2 piersi z kurczaka,
1 łyżka papryki słodkiej
1 łyżka przyprawy do kurczaka po staropolsku
rozmaryn, pieprz
płat ciasta francuskiego
1 kulka sera mozzarella,
2 plasterki boczku,
kilka suszonych pomidorów


Piersi z kurczaka nacieramy papryką, przyprawą do kurczaka, rozmarynem i pieprzem. Najlepiej jeśli tak natarte mięsko pozostawimy w lodówce nawet na całą noc, wtedy nabierze aromatu ale też nie będzie suche.
Piersi nacinamy wzdłuż, tak abyśmy mogli włożyć w otwór ser i suszonego pomidorka. Następnie owijamy kurczaka w plaster boczku.
Płat ciasta dzielimy na pół. Na środku ciasta układamy nafaszerowaną pierś z kurczaka i składamy cisto wszystkimi bokami do środka. Tak przygotowane sakwy smarujemy żółtkiem i wkładamy do piekarnika (nagrzanego do 160 stopni) na około 40 minut.
Ja podaje sakwy z sosem czosnkowym i pomidorowym oraz barszczykiem. (Niech nikogo nie zmyli cukier widoczny na zdjęciu, bo on w żadnym razie nie jest dodatkiem - po prostu się przypałętał :) )






Sakiewki z niespodzianką :)





Ponownie w mojej kuchni gości ciasto drożdżowe i ponownie jest to gotowy spód do pizzy firmy Henglein (uwielbiam go :) )
Moje drożdżowe sakiewki pewnie nie byłby niczym niezwykłym gdyby nie farsz z dodatkiem ciągnącej się mozzarelli, którą bardzo lubię!
Sakiewki to doskonały pomysł na ciepłą kolację ale także idealna przekąska na piknik czy spacer. Zapraszam i życzę smacznego! :) 



1 kulka mozzarelli
5 plasterków szynki konserwowej
sos czosnkowy (przepis TUTAJ )
kilka sztuk pomidorów suszonych


sos pomidorowy
puszka pomidorów np. firmy Pudliszki
1 mała cebula
1 łyżeczka octu balsamicznego
bazylia

sos pomidorowy
Na patelni rozgrzać 1 łyżkę oliwy z oliwek, na małym ogniu zeszklić uprzednio pokrojoną w drobną kosteczkę cebule. Gdy cebulka będzie miała kolor złocisty dodajemy do niej pomidory z puszki i łyżeczkę octu balsamicznego. Dusimy wszystko pod przykryciem około 15 minut. Doprawiamy solą oraz pieprzem, dodajemy kilka listków bazylii. Blendujemy na jednolitą masę.
Zdjąć z ognia i wymieszać z posiekaną bazylią. 


Płat cista drożdżowego dzielimy na 5-6 kawałków, smarujemy  sosem pomidorowy, na to po kolei kładziemy
  1. szynka konserwowa
  2. mozzarella
  3. suszone pomidory
  4. sos czosnkowy
Tak przygotowane kawałki cista, zawijamy w ładne sakiewki. Wszystko wkładamy do nagrzanego piekarnika (180 stopni) na około 25 minut.
Do sakiewek bardzo pasuje mix sałat z koperkowym winegret :)




środa, 13 lutego 2013

Szpinak w parze z łososiem



Przyznaje się, że połączenie szpinaku, wędzonego łososia, delikatnego beszamelu i pysznego zapiekanego sera jest dobre, a nawet pyszne :) 
Przepis jest podpatrzony z bloga Kuchenne Czary Mary (który jest często inspiracją w mojej kuchni :) ) jednak tym razem jest on troszeczkę zmieniony:)
Oprócz wyjątkowego smaku, lubię to danie dlatego, że w zasadzie "robi się samo" :) 
Jako jeden z doskonałych patentów na uproszczenie sobie kucharzenia mogę polecić kupienie gotowego arkusza ciasta, które powinno być spodem do pizzy. Po lekkim  podpieczeniu ciasta,  po prostu wykładamy na nie składniki.

1 arkusz ciasta "spód do pizzy" np. firmy  Henglein
150 gram wędzonego łososia
2 opakowania mrożonego szpinaku bądź około 400 gram świeżego szpinaku
2 ząbki czosnku
1 łyżka śmietany 18 %
100 gram żółtego sera

beszamel:
50 gram masła 
50 gram mąki
3/4 szklanki mleka
gałka muszkatołowa
pieprz i sól do smaku

Na formę od tarty lub do naczynia żaroodpornego wykładamy gotowy arkusz spodu do pizzy, nakłuwamy w kilku miejscach widelcem, kropimy oliwą czosnkową i wkładamy do uprzednie nagrzanego piekarnika (180 stopni) na około 15 minut.
Do mojej tarty użyłam mrożonego szpinaku, dlatego przed wyłożeniem go na patelnie musiałam go bardzo dobrze odsączyć z nadmiaru wody. 
Odsączony szpinak wykładam na patelnię z odrobiną oliwy czosnkowej, przyprawiam pieprzem, solą, dodaje przeciśnięty czosnek, delikatnie podsmażam a na koniec smażenia dodaje łyżkę śmietanki, która nada mojemu szpinakowi delikatności
Wędzony filet z łososia "rwiemy" na małe kawałki.
Kolejny krok to beszamel. Roztapiamy masło, energicznie mieszamy je z mąką, dodajemy mleko, ścieramy pół gałki muszkatołowej, pieprz i sól do smaku. Wszystko dodajemy z ogromną precyzją i maleńkimi porcjami, aby nie powstały grudki. 
Ser ścieramy na tarce o grubych oczkach.
 Po wyjęciu ciasta z piekarnika po kolej  wykładamy na nim 
  1. szpinak
  2. beszamel
  3. łosoś
powtarzamy czynność dwa razy. Następnie  posypujemy startym serem lub tak jak ja kładziemy plasterki sera. Całość wkładamy do piekarnika na kolejne 15 minut.